Po Pyrkonie

Oszałamiający to był weekend. Dla introwertyka zetknięcie się z niemal czterdziestotysięcznym, wielce ekspresyjnym tłumem to z definicji musi być, hm, powiedzmy, pewien stres, ale warto było.

Dzięki pomocy koleżanek jakoś poszło! Mam bowiem naprawdę wspaniałą grupę wsparcia w Poznaniu – kobiety dzielne, energiczne i zorganizowane, dzięki którym nie tylko udało mi się wrócić do Krakowa z niemal pustą torbą, ale też – znaleźć w całej imprezie mnóstwo przyjemności. To wcale nie takie oczywiste (introwertyzm, pamiętajmy) i jestem naprawdę, naprawdę wdzięczna.

Ale naprawdę świetna jest jeszcze jedna sprawa. Otóż bardzo fajnie się robi notesy. Bardzo. Lubię to zajęcie ogromnie i cieszę się ze swoich postępów. Jednak Pyrkon dał mi odczuć przyjemność, jaka płynie z tego, że zrobione przeze mnie przedmioty sprawiają przyjemność jeszcze komuś! Dziewczynka, która zakrzyknęła do mamy, że tę jedną, jedyną rzecz musi koniecznie mieć, mój notesik mianowicie – dzieci w ogóle, takie przyjemnie entuzjastyczne i fajne – i ci faceci, cieszący się ze smoków, i eteryczne panienki wyraźnie zainteresowane wzorami z mieczy i toporów, i miłe kobiety, wracające kolejny raz, żeby w końcu kupić ten notes, co im tak przemówił do serca 🙂 Ileż to jest, do licha, radości! Naprawdę, naprawdę mam nadzieję, że zrobione przeze mnie rzeczy posłużą swoim nowym właścicielom dobrze i wiernie.

 

8 komentarzy do “Po Pyrkonie”

  1. też jesteś dzielna i energiczna i nie daj sobie wmówić inaczej 🙂

    Najfajniejsze jest to, że oglądam niektóre notesy w poprzednich notkach i przypominam sobie świetnych kupujących – jakoś tak mi miło zapadli w pamięć.
    Było świetnie i za rok robimy powtórkę, prawda? 🙂

    1. Oczywiście, że robimy! Było wściekle świetnie, i też zapamiętałam mnóstwo bardzo miłych kupujących (a także oglądających) 😀
      Nieustająco dziękuję za pomoc, kochana <3

  2. Dziewczyny! Mam ochotę was uściskać najmocniej jak się da! Było super i już się nie mogę doczekać. Pytanie: Dałoby radę zrobić notes z wiedźmińskim amuletem?

Skomentuj wojtekmaj Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.