Czy to nie jest absolutnie uroczy pomysł? Pewna pani opiekowała się malutką dziewczynką. Kiedy nadeszła chwila, że dziewczynka dorosła nieco i miała pójść do przedszkola, pani chciała dać jej coś na pamiątkę – coś wyjątkowego.
I postanowiła dać notes.
Miał być dziewczęcy, z ozdobami w ulubionych kolorach dziecka, ale też i taki, żeby nie wydał się jej infantylny, gdy dorośnie. Miał mieć też miejsce, żeby tam wsunąć wspólne zdjęcie.
Uznałam ten pomysł za bardzo piękny i naprawdę bardzo się starałam. Wszystko było robione z wielką uwagą – od doboru papieru, docinania kopertki na zdjęcie, ręcznego robienia wyklejek, przez dobór galanterii, dopasowanie etui i w końcu malowanie i złocenie inicjału.
W efekcie powstało coś takiego – myślę, że powinno spełnić swoją rolę. Bardzo mi się ten projekt podobał i ogromnie cieszył mnie kontakt z osobą przywiązującą taką wagę do relacji z bliskimi, do pamięci i do uczuć.