Nifredile, elanory…

Trochę kwiatów tym razem – rozmaitych, różnymi sposobami. Bardzo przyjemnie robi się te pojedyncze płatki – i potem je składa w kwiatki. Musiałam dopracować technikę mocowania drucików, ale wydaje mi się, że efekt jest zadowalający – wszystko się pięknie trzyma i bez celowej przemocy się nie rozpadnie.

WP_20160106_16_06_55_Pro WP_20160106_16_08_16_Pro

Mam aż za dużo pomysłów, co z tym wszystkim zrobić! Ogromnie przyjemne zajęcie.

WP_20160106_17_02_49_Pro WP_20160106_17_02_24_Pro WP_20160106_17_01_58_Pro WP_20160106_17_10_52_Pro

2 komentarze do “Nifredile, elanory…”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.