Jak widać, nie przestaję eksplorować tych zestawień kolorów. Co będzie następne? No diabli wiedzą, pewnie krzyczące desenie 🙂
Ale ten notes jest naprawdę ładny. Spodobało mi się wykańczanie styku materiału na grzbiecie i reszcie okładki wstążeczkami i uważam, że i tu dodają one sporo uroku. Papier jest znowu mieszany – biały i kolorowy. Wyklejka – to wydruk jednego z moich akwarelowych deseni. Uwielbiam, kiedy kolorowy w zasadzie deseń w wersji czarno-białego wydruku (na intensywnym różu nie było po co drukować w kolorze) zyskuje zupełnie inne walory, ale wciąż wygląda dobrze.
Okładka jest częściowo w czerwonym płótnie, a częściowo – w moim własnym klajstrowym papierze w kółeczka. Różowym. Użyłam nieco cieńszej tektury, bo kartek jest sporo i w grubej tekturze wszystko byłoby już zupełnie ciężkie. Do tego – wstążeczka na łączeniu, jako się rzekło, i zakładka z tejże samej wstążeczki. I jest.