Obok notesów z możliwie realistycznymi portrecikami zwierząt zdarzają się czasem sytuacje, kiedy już człowiek nie wyrobi w ten sposób, no nie, no przepraszam, naprawdę. W zamówieniu zwierząt pojawiło się bowiem aż cztery, z czego jedno okazało się być fenomenalnym gekonem.
Takim żółtym.
Do tego dwa czarrrrne koty i piękny pies.
Jak to razem zmieścić na okładce, szczególnie, jeśli wie się również, że przyszła właścicielka jest miłośniczką roślin?
Trzeba to całe towarzystwo ukryć w zieleni, mianowicie.
Zabrałam się za rysowanie. Nawet na etapie czarno-białym to było coś 🙂
Potem wersja kolorowa:
I wreszcie sam notes.
Musiał, no musiał być zielony i tak mi się wydawało, że też by powinien być z okienkiem. Zieloną, piękną okładzinę papierową miałam, okienko wyrzezałam. Do tego specjalnie zrobiona wyklejka – znowu ręcznie odrysowany pędzel w GIMPie, jakie to jest wspaniałe narzędzie doprawdy! Wydrukowana na tym wspaniałym papierze z PaperConcept zrobiła się naprawdę świetna.
No i tak ten notes się ostatecznie prezentuje: