Nie ma co pisać. Nie ma co mówić. Te dwie mają 1,5 cm długości.
Granatowa była pierwsza i to niestety widać – źle odmierzyłam okładkę i trochę za bardzo wystaje.
Albo może i nie widać?
Ale czerwona jest bardzo w porządku. A z czego jestem chyba najbardziej zadowolona, to z tego, że mój patent na uszko zaginane wzdłuż grzbietu sprawdza się i w tych malusieńkich bardzo dobrze.
Tak to wygląda:
W sam raz na kolczyki. 🙂
Sprawa kolczyków jest bez wątpienia bardzo na moim warsztacie 🙂 Dzięki.