Książka zdobi

Oczywiście, najbardziej zdobi dosłownie książka książka, w sensie książki 🙂 Ale oprócz tego książka w wersji miniaturowej jest bardzo wdzięcznym elementem ozdobnym. Stąd właśnie dzisiejsze wściekle czerwone książeczki – kolczyki.

Nie robię biżuterii za często, za to miniaturek ostatnio narobiłam trochę i tylko się rozglądam, do jakich by tu przyjemnych celów jeszcze je wykorzystać.

A te książeczki zrobiłam specjalnie jednej wielkości – są naprawdę maciupeńkie, mają ok. 2, 5 cm, żeby nie były za ciężkie. Z tego samego powodu, w przeciwieństwie do pozostałych miniaturek, nie próbowałam do nich napchać mnóstwo stroniczek, ale te, które są, jak najbardziej zszyłam uczciwie i co więcej – zabarwiłam na złoto brzegi. Oprawa jest płócienna, wyklejka z papieru Pepin z piękną arabeską. W dodatku jak najbardziej można małe draństwa jeszcze dodatkowo spersonalizować – mogłabym namalować lub wyzłocić inicjał, powiedzmy 🙂 Normalnie aż żałuję, że sama kolczyków nie noszę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.